Zastanów się dwa razy nim wkroczysz do tego świata.
Romuald po śmierci żony wychowuje córkę samotnie, izolując ją od tego, co zdaje mu się najbardziej bolesne: świata zewnętrznego oraz prawdy o jej matce. Właśnie przez to Roksana wyrasta na wrażliwą i zamkniętą w sobie nastolatkę.
Po latach nauki w domu nadchodzi jednak czas ogromnej zmiany – dziewczyna już wkrótce ma zacząć chodzić do szkoły. Lęk przed nieznanym rośnie w niej z każdym dniem, uniemożliwiając normalne funkcjonowanie. Dorośli non stop ją zawodzą, a dzieci nie potrafią niczego zrozumieć. Roksana zna tylko jedno miejsce, gdzie czuje się bezpieczna oraz akceptowana.
Exabor – niezwykła kraina, której nie ma na mapie. Miejsce bez wejścia i wyjścia, wymykające się ze zwykłych ram czasowych. Pewnego dnia Roksana postanawia zabrać do niego Huberta, jedynego rówieśnika, z którym znajduje wspólny język. Nie wie jeszcze, że ta pozornie baśniowa kraina, może wkrótce okazać się pułapką, z której nie uda im się wyzwolić…
W tamtym momencie Roksana nie potrafiła wydusić z siebie ani słowa. Serce dudniło jej szybko w piersi, a krew szumiała w głowie, trudno było jej zrozumieć najprostsze zdanie.
Przez okno w sali wpadło światło i poczuła na policzkach przyjemne ciepło. Skup się, powtarzała w myślach jak mantrę. Tykanie zegara sprowadziło jej uwagę z powrotem na klasę. Tykał zbyt głośno, miała ochotę go rozbić, ale nie mogła nawet odszukać go wzrokiem na ścianie. Usiłowała wyłonić z odmętów chaotycznych myśli sens słów pani Harczuk. Stała jeszcze przez chwilę w ciszy i obserwowała, jak wyraz twarzy nauczycielki powoli się zmienia, łagodny uśmiech przeistacza się w grymas zatroskania. Spojrzenia uczniów stały się szydercze.
„Skąd jesteś?”
Obrazy w jej myślach pourywały się i splątały ze sobą, gdy odpowiedziała:
– Jestem z Exabor.