We wrześniu 1939 roku nie doszło do wojny. Wybuchła dopiero dwa lata później, ze zdwojoną siłą.
W 1941 roku Związek Radziecki napada na Polskę. Najpotężniejsza armia w nowożytnych dziejach świata gotowa jest ponieść sztandar rewolucji aż na brzeg Atlantyku. Cztery miliony żołnierzy, dziesiątki tysięcy samolotów, czołgów, pojazdów pancernych i dział.
Przeciwko czerwonym zagonom wroga wyruszają jednak znakomicie przygotowane szwadrony czołgów 7TP, wspierane przez Hurricane'y z biało-czerwoną szachownicą.
Nowa książka Vladimira Wolffa obfituje w ostre walki wywiadów i spektakularne bitwy. Czy tym razem to armia radziecka będzie potrzebowała cudu? Cudu nad Wołgą.